To był mój Prezydent

Parę tygodni temu na dworcu kieleckim PKS w czytelni odbyło się spotkanie z byłym Prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. Oczywiście chciałam być, ale ilość zaproszeń była stanowczo za mała, abym mogła tam się dostać. Co zrobiła moja przyjaciółka Marysia, nie wiem, ale  była uczestniczką tego spotkania a na dodatek jako dobra przyjaciółka kupiła mi książkę i uzyskała autograf Pana Prezydenta.

 Książka gruba, grubaśna, ma 463 stron. Zawiera wiele zdjęć, widzimy maleńkiego Olusia z mamą i psem Psotką a potem bogate życie, w tym prezydenckie i po prezydenckie, aż do roku 2023. Jest to wywiad rzeka, który prowadził pan Aleksander Kaczorowski znany eseista i dziennikarz, autor m.in. biografii Bogumiła Hrabala i Vaclawa Havla . Co mnie  urzekło? Przede wszystkim język zwykły, prosty i zrozumiały. Jakże pięknie napisane jest o babci, mamie, ojcu, kolegach ze studiów, o tym jak zaczął interesować się polityką. Czytając, człowiek jest przekonany, że napisana jest prawda o tamtych czasach, a ponieważ sama żyłam ( no i żyję) w tych czasach a pamięć mnie jeszcze nie  opuszcza, to jest to dla mnie  przypomnienie znanej  mi, najnowszej historii Polski. W książce wymienione jest 455 nazwisk. Wśród nich liczni działacze polityczni, z kraju i całego świata, ale nie tylko. O wszystkich stara się mówić   pozytywnie a jeżeli jest to niemożliwe, to szuka zrozumienia dla ich postawy i poglądów. Nie jest napastliwy i to Go wyróżnia spośród wielu polityków. Opisana jest ze szczegółami jego prezydentura,  ale i potem działalność naukowa na prestiżowych uczelniach jak i doradztwo dla Ukrainy a także pomoc przy tworzeniu konstytucji Kazachstanu i Uzbekistanu.

Dla mnie szczególnie ważne są wydarzenia z Jego prezydentury z którymi się nie zgadzam, a mianowicie wojna w Iraku a i podpisanie konkordatu. Stara się wyjaśnić dlaczego podjął wtedy taką decyzję. Do końca mnie nie przekonał, ale wyjaśnienia są rzeczowe. 

Szczególnie w mojej pamięci zachowała się historia z istnieniem naszego województwa. Pamiętam jaka była walka o to, żeby utworzyć województwo kieleckie. Walka toczyła się o  to czy ma zostać woj. Pomorskie  czy  Kieleckie. Pan Prezydent pochodził z Pomorza i zapewne z nim  był uczuciowo bardziej związany , ale brał pod uwagę warunki gospodarcze i zdecydował na utworzenie naszego województwa. Przed podjecie decyzji  przyjechał do Kielc, morze ludzi zebrało się pod Ratuszem, wszyscy krzyczeli Olek, Olek i Olek pomógł.

Co jest głównym powodem, że cenie i to bardzo naszego dawnego Prezydenta. Po prostu nie zmienia swoich przekonań, był wierny zasadom lewicy i takim pozostał.

Kończąc swoją książkę Pan Prezydent dziękuje bardzo wielu ludziom, z którymi współpracował i dzięki którym, jak mówi, Prezydentura Jego była tak owocna.

Dodaj komentarz